Tune Times – „Północ” Natalii Szroeder, Kolumbia i echo retro nostalgii oraz nowy singiel Rubensa

„Północ” Natalii Szroeder


Natalia Szroeder otwiera przed nami drzwi do swojego intymnego świata za pomocą swojego najnowszego utworu „Północ”. Ten osobisty singiel stanowi początek nowego rozdziału w życiu artystki, a jednocześnie zaproszenie dla naszych serc do jej wewnętrznego świata.

Po długiej nieobecności Natalia powraca z mocno osobistym utworem, który porusza nasze emocje i odkrywa nowe oblicze artystki. „Północ” już dostępny we wszystkich serwisach streamingowych, a także na naszej stronie, więc koniecznie sprawdźcie i poznajcie bliżej tę utalentowaną artystkę.

Klip do „Północy” został zrealizowany w formie mastershotu, co nadaje mu niezwykłą dynamikę i intensywność. Jedno długie ujęcie tworzy wrażenie autentyczności i niepowtarzalnej atmosfery, zapraszając nas do głębszego zanurzenia się w świat Natalii Szroeder.

Co więcej, sama artystka podkreśla, jak bardzo ekscytujące są powroty. Po roku pełnym wyboistych dróg i doświadczeń, Natalia przywołuje w naszej pamięci tęsknotę i nadzieję na nowe, ekscytujące momenty. Jej słowa są jak przytulne uściski dla wszystkich, którzy przeżyli podobne turbulencje.

Kolumbia i echo retro nostalgii w nowym singlu

Kolumbia zabiera nas w kolejną podróż pełną nostalgii i nowoczesnych brzmień w ich najnowszym singlu, „Echo”. Po dwóch energetycznych utworach przyszedł czas na chwilę refleksji. „Echo” to swoista podróż do lat 80′, gdzie smutek i nadzieja splatają się z pulsującą energią syntezatorów i nostalgicznym tekstem.

To nie tylko muzyczna podróż, ale także zaduma nad przeszłością i pytanie o sens wyścigu za mitycznym sukcesem. W utworze słychać inspiracje retro brzmieniami à la Kavinsky, przeplatanymi z gitarowymi dźwiękami rodem z Foals. Pulsująca perkusja i melodyjna linia basu sprawiają, że słowa „tęskno mi” stają się niemalże mantrą, wiodącą nas przez tę emocjonalną podróż.

„Echo” to trzeci singiel Kolumbii w ramach planowanego cyklu premier na 2024 rok, po „Planie” i „Wiklinowych snach”. Czekajcie na kolejne nowości od tej warszawskiej grupy i pozwólcie sobie zanurzyć się w nostalgii i energetycznych brzmieniach „Echo”.

„To nie efect placebo” Rubensa

Rubens właśnie zaskoczył swoich fanów pokazując zupełnie nową odsłonę swojej twórczości. Jego najnowszy singiel, „To nie efekt placebo”, jest zapowiedzią długo oczekiwanego drugiego albumu studyjnego. Po ponad dwóch latach od wydania przeboju „Wszystko OK?”, Rubens powraca, gotowy podzielić się z nami kolejną porcją swojej niezwykłej szczerości i autentyczności.

„To nie efekt placebo” to utwór, który ukazuje Rubensa z zupełnie innej strony, bardziej emocjonalnej, ale jednocześnie odważnej. Artysta otwiera się na słuchaczy, dzieląc się swoimi osobistymi przeżyciami, najgłębszymi lękami, sukcesami i porażkami. 

Singiel opowiada o spotkaniu dwóch osób, które może być tak intensywne, że zakrzywia całą rzeczywistość, działając jak najmocniejszy narkotyk. Jest to tylko wstęp do tego, co możemy spodziewać się na nowej płycie. Rubens zapowiada kontynuację brzmień z poprzedniego albumu, ale w nieco brudniejszym i bardziej britpopowym stylu.

Warto również wspomnieć, że nowy singiel oraz cały nadchodzący album zostały stworzone przez samego Rubensa – od tekstów i kompozycji, po produkcję, z wyjątkiem bębnów. To prawdziwe dzieło autorskie, które przenosi nas w świat artystycznej wrażliwości Rubensa.